Szkoda, że przed naszym klubowym rejsem nie pogadałem z Arkiem o Zalewie Koronowskim. Arek to żeglarz wód wszelakich tych jeziorowych, zatokowych, morskich i oceanicznych. Mój sąsiad. Szykuje się na dłłłłłłłłłuuuugi rejs. Przechodzi z życie na lądzie a zaczyna na swoim s/y.

Po powrocie opowiedziałem o naszym rejsie a Arek zaczął wypytywać czy byliśmy: na Krzywym Kolanie?- nie byliśmy, w Pieczyskach? – byliśmy, na j. Lipkusz?- byliśmy, na Krówce?- nie byliśmy, czy są jeszcze linie wysokiego napięcia? – były.. Arek swoje pierwsze złowione ryby i niewinne rejsy zaczynał właśnie na Zalewie i znał wszystkie zakamarki tego akwenu. My z wielką ostrożnością eksplorowaliśmy te płytkie wody. W nawigacji http://xn--egluj-hib.pl/ same ostrzeżenia o przeszkodach i płyciznach. Aplikacja pogodowa windy.com/pl pokazywała nocą minus 4, a w dzień trochę powyżej 0. Dla podniesienia naszego nastroju psychicznego w dzień aplikacja zapowiadała słońce. I tak też było przez pięć dni pływania. Wiatr-mała trójka. Przy rannym wstawaniu na siku należało uważać na zlodowaciały pokład.

Płynęliśmy w trzy łódki Venus, Sasanka i Fortuna w składzie Iza, Nastka, Ania, Agnieszka, Piotr, Maciej, Czarek, Michał i Józek. Wiek od mały minus 18 do duży plus 70. Załoga doborowa i sprawdzona-klubowicze.

Codziennie inny zakątek akwenu. Odwiedziliśmy znajomych Maćka w klimatycznym uroczysku. Zwiedziliśmy ziemną zaporę zbudowaną w 1960r. piętrzącą wody Brdy do 31,5m i tworzącą zalew o powierzchni 13,5 km². Było też co nieco dla duszy, ciała i uszu. Czarek na swojej kochance* wygrywał i śpiewał przecudnej urody szanty. My dla ocieplenia atmosfery i ciała degustowaliśmy co kto miał. A napitki były różne. No i ta kawa „Na Anioł Pański” znaczy o 12.00 celebrowana w zacisznych nasłonecznionych /wiadomo dlaczego/ miejscach. Na kawę wpraszał się trochę nachalnie biały łabędź. Domagał się przywilejów i smakołyków. Zwracał na siebie uwagę swoim dostojeństwem, gracją ruchów i determinacją w osiągnięciu swojego celu.

Własne widzenie rejsu spisał Piotr.
*to ksywka gitary Czarka.
